Najpopularniejsze wpisy

Licznik odwiedzin

DOŁĄCZ DO NAS


Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy

niedziela, 13 listopada 2011

Sandomierscy Żydzi przez VII wieków współtworzyli nasze miasto – recenzja książki „Cmentarze Żydowskie w Sandomierzu”.


Z dużym zainteresowaniem przyjąłem informację o wydaniu przez wydawnictwo Armoryka publikacji „Cmentarze żydowskie w Sandomierzu”. Z jeszcze większą ciekawością z uwagą przeczytałem tę książkę. Dzięki niej odkryłem nieznany mi dotychczas fragment historii miasta Sandomierza tzn. dzieje tutejszej Gminy Żydowskiej, która z nadwiślańskim miastem związana była nierozerwalnie od czasów Kazimierza Wielkiego aż do II wojny światowej. Dziś po społeczności żydowskiej w Sandomierzu nie ma praktycznie żadnych materialnych śladów – publikacja ta jest zatem jednym z niewielu świadectw niezwykle bogatej, wielowiekowej historii sandomierskich Żydów, którzy mieli istotny wpływ na dzieje i rozwój miasta.
„Cmentarze żydowskie w Sandomierzu” to obszerna, bo blisko 400 stronicowa monografia, jako pierwsza tak szczegółowo podejmująca temat historii sandomierskich Żydów ze szczególnym uwzględnieniem dwóch cmentarzy tzw. starego i nowego kirkutu, które przez kilkaset lat były miejscem spoczynku mieszkańców sandomierskiej Gminy Żydowskiej.
Książka pod redakcją dr Piotra Sławińskiego, zawiera opracowania autorstwa Anety Krzywickiej, Piotra Sławińskiego i Andrzeja Trzcińskiego. Punktem wyjścia do napisania tej monografii była praca magisterska podejmująca temat sandomierskich kirkutów, napisana w 1998 roku przez Anetę Krzywicką, pod kierunkiem dr hab. Andrzeja Trzcińskiego.
Bez wątpienia jest to książka naukowa, powstała w oparciu i liczne materiały źródłowe, historyczne, wykopaliska archeologiczne etc. Jednak bardzo przystępny język i układ książki sprawiają, że czyta się ją jak „dobrą książkę historyczną”. Książka, nie zawiera trudnych, naukowych terminów, które w jakikolwiek sposób utrudniałyby przyswojenie treści przez osoby nie związane z tematem.
Książkę można podzielić na dwie części: opisową historyczną oraz inwentaryzacyjną. W pierwszej części autorzy monografii przybliżają czytelnikowi bardzo bogatą, wielowiekową historię sandomierskiej Gminy Żydowskiej – mało kto wie bowiem, że Sandomierz był jednym z najstarszych ośrodków osadnictwa żydowskiego na ziemiach polskich. Przez wieki Chrześcijanie i Żydzi współtworzyli historię Sandomierza, wspólnie wpływając na jego rozwój kulturowy, handlowy i polityczny. Jak w każdej lokalnej społeczności, tak i tu nie obyło się bez konfliktów – w XVII wieku np. sandomierscy Żydzi oskarżani byli m.in. o mordy rytualne, do których rzekomo porywali i zabijali sandomierskie dzieci (pierwsza udokumentowany konflikt na tym tle miał miejsce w 1628 roku). Konflikty nie kończyły się jedynie na oskarżeniach – kilkukrotnie dochodziło do plądrowania i niszczenia synagogi i domów Żydów zamieszkałych w znacznej części w obrębie dzisiejszej ulicy Żydowskiej na Starym mieście. Mimo wielu konfliktów i antagonizmów pomiędzy Chrześcijanami a Żydami, obydwie społeczności były niejako zależne od siebie i przez wieki wspólnie handlowo, społecznie i kulturowo współistniały.
Pierwszą część książki zamyka obszerny rozdział pt „Dzieje i przestrzenna organizacja cmentarzy”, w której Piotr Sławiński w oparciu o liczne badania i materiały źródłowe, opisuje historię i lokalizację tzw. starego i nowego kirkutu w Sandomierzu. W przypadku „starego kirkutu”, który zapewne od połowy XIV wieku istniał u zbiegu dzisiejszej ulicy Tatarskiej i Podwale, jest wiele niepotwierdzonych i niepewnych informacji. Badania archeologiczne oraz źródłowe materiały historyczne, nie pozwalają znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania. Pewne jest, że kirkut w tym miejscu istniał nieprzerwanie przynajmniej od wspomnianego XIV wieku aż do pierwszej połowy XIX wieku, kiedy to w 1830 roku założono tzw. „nowy kirkut”.
Po starym kirkucie do dziś nie zachowały się praktycznie żadne materialne dowody, poza kilkoma pochówkami odkrytymi kilkanaście lat temu podczas budowy parkingu przy hotelu Sandomiria oraz XIX wiecznymi macewami, które na bieżąco przy ich ud okrywaniu przez lata przenoszono na „nowy kirkut”. To m.in. właśnie z tych macew w 1948 roku przy ulicy Suchej w Sandomierzu wzniesiono pomnik w kształcie piramidy poświęcony pomordowanym w czasie II wojny światowej Żydom z Sandomierza i okolicy. Ten pomnik-lapidarium to praktycznie jedyny materialny dowód na istnienie w jego miejscu „nowego kirkutu” oraz upamiętnienie wielowiekowej, jakże bogatej tradycji żydowskiej, która miała bardzo istotny wpływ na dzieje Naszego miasta.
Druga część książki to niezwykle szczegółowa inwentaryzacja blisko 150 macew z kirkutu przy ulicy Suchej w Sandomierzu. Każda z opisywanych płyt została zbadana pod kątem budulca, symboliki, treści oraz jej stanu zachowania. Ponadto wszystkie hebrajskie napisy, które oczywiście udało się odczytać zostały przetłumaczone na język polski.
Książka jest warta polecenia wszystkim miłośnikom historii Sandomierza oraz wszystkim tym, którzy interesują się dziejami społeczności żydowskiej w Polsce. Sandomierz i jego historia przez ponad VII wieków związany był ze społecznością wyznania mojżeszowego co nie pozostaje bez znaczenia zarówno dla badaczy dziejów Sandomierza oraz wszystkich zainteresowanych tematem „judaica”.
Autor: Andrzej Trzciński, Piotr Sławiński, Aneta Krzywicka Recenzent naukowy: prof. dr hab. Feliks Kiryk Seria: Biblioteka Tradycji Sandomierskiej Nr 8 Oprawa: Miękka Format: 14,5 x 20,5 cm Ilość stron: 382 ISBN: 978-83-62661-27-5 Cena: 45 zł
Książkę można kupić:

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Czy polecasz jakies ksiażki o zydach w sanomierzu?

Anonimowy pisze...

wyżej opisana książka jest najlepsza do tej pory wydana publikacja nt. historii sandomierskich Żydów - także ją w 100% polecam.

Anonimowy pisze...

piszę prace n ten temat i potrzebuje jeszce kilku pozycji

Anonimowy pisze...

Bardzo boleję i nie mogę zrozumieć dlaczego ten cmentarz jest tak bardzo zaniedbany!!!! Chciałabym także poznać nazwiska wiodących rodzin żydowskich w Sandomierzu.
Bardzo ciekawy temat . pozdrawiam zespół historyków naszego miast .
Szczególnie Pana Piotra.