Najpopularniejsze wpisy
-
Wśród wielu pamiątek i upominków z Sandomierza jest kilka, które zasługują na większą uwagę . Kraków na bajgle, Zakopane oscypki, Szydłów sw...
-
Do niedawna przez sandomierski most kolejowy przejeżdżały liczne składy pociągów pasażerskich. Niestety od kilku lat co jakiś czas przejedzi...
-
Mało kto chyba wie,a przynajmniej moje pokolenie:), że teledysk do piosenki Anny Jantar pt "Nic nie może wiecznie trwać" być kręc...
-
Na terenie ziemi sandomierskiej znajduje się kilka tzw. latarni chocimskich . Według tradycji nazwa wzięła się stąd, iż fundatorami ich byli...
-
Ziemia Świętokrzyska kojarzy się z krainą puszcz, niedostępnych uroczysk owianych legendami o dawnym...
-
Kleczanów to niewielka miejscowość położona na trasie Sandomierz-Opatów. Przejeżdżając przez nią po horyzont widać sady i pola uprawne. Mało...
-
Już w najbliższy wtorek 17 kwietnia na sandomierskim zamku odbędzie się wyjątkowe i niecodzienne wydarzenie . O godzinie 9.00 rozpocznie się...
-
Na naszych oczach popada w ruinę jedna z najbardziej tajemniczych, owianej licznymi legendami, zabytkowych budowli regionu. Jeśli nikt nie ...
-
Sądzę, że dla osób podróżujących po sandomierszczyźnie zagadka tak nie będzie żadnym problemem. Ta tajemnicza budowla a właściwie jej szkiel...
-
Najbardziej charakterystyczną formacją roślinną Gór Pieprzowych są obok muraw kserotermicznych są zbiorowiska róż, rosnące tu w liczbie kilk...
Archiwum
-
►
2011
(178)
- ► października (19)
-
▼
2010
(191)
- ► października (22)
-
▼
sierpnia
(16)
- Nowa strona sandomierskich szczypiornistów rusza j...
- Sandomierzowi przybędzie kolejna atrakcja turystyczna
- M-2 z widokiem na Wisłę
- Znamy już terminarz rozgrywek sandomierskich szczy...
- Powodzianie z Sandomierza walczą o swoje
- Podwale Dolne odzyskuje swój blask
- Nagrody Miasta Sandomierza im. Aleksandra Patkowsk...
- Sandomierskie Ucho Igielne
- Kolejny sezon wykopalisk archeologicznych w Wilczy...
- Sandomierskie media regionalne kuleją
- "Sandomierskie zakamarki"
- Niewykorzystane przestrzenie miasta
- "Powódź z nieba" - niezwykła wystawa fotograficzna
- "Zakotwiczenie nieba" na sandomierskim Rynku
- Unikatowe odkrycia w najsłynniejszej w Polsce kopa...
- ...A turystów wciąż przybywa...
Licznik odwiedzin

Etykiety
- Wydarzenia (129)
- Sport (66)
- Książka (31)
- Sandomiria (31)
- Promocja (30)
- Miejsca (29)
- Niewygodna prawda (27)
- Turystyka (18)
- Sprawy lokalne (15)
- O stronie (13)
- Odkrycia (13)
- Powódź (12)
- Ludzie (11)
- Ciekawe www (8)
- Przyroda (6)
- Artykuł na weekend (5)
- Z przymrużeniem (5)
- Absurd tygodnia (2)
- Wywiad (2)
- Opowiadania (1)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Obserwatorzy
poniedziałek, 23 sierpnia 2010
Powodzianie z Sandomierza walczą o swoje
Już za kilka dni grupa powiadzian z Sandomierza złoży pozwe zbiorowy przeciwko skarbowi państwa. Poszkodowani będą walczyli o odszkodowania za poniesione podczas majowo-czerwcowej powodzi straty.
Wg. grupy powodzian z zalanej części Sandomierza to organy państwowe są winne majowo-czerwcowej powodzi. Główne zarzuty to brak zbiorników retencyjnych, odpowidnich wałów na odcinku Sandomierza oraz braku regulacji rzeki (m.in niedrożne koryto Wisły). Narazie pod pozwem podpisało się zaledwie 17 osób (z ok 1 800 poszkodowanych).
Rapot NIKu nie pozostawia suchej nitki na władzach. W raporcie wykazano szereg nieprawidłowości i zaniedbać w ochronie przeciwpowodziowej. Jest w tym dużo prawdy. Jeszcze kilka lat temu co kilka dni można było oglądać na sandomierskiej Wiśle barki, które pogłębiały koryto - dziś próżno ich szukać. Na odcinku Wisły na któym leży Sandomierz nie ma żądnego zbiornika retencyjnego - aż prosi się aby taki powstał, miejsce na to jest brak jest tylko odpowiednich działań. Zaniedbania ze strony władz są niepodważalne, ale inną sprawą jest, że szukanie tylko jednego wnnego osttaniej powodzi wg. mnie jest błędem. A dlaczego?
Kilka lat temu podczas powodzi, wał na Wiśle uległ zniszczeniu poniżej mostu kolejowego - w tym samym miejscu to w ostatnim czasie. Już wtedy wiedziano, że prawa częśc Sandomierza to teren potencjalnego zagrożenia powodziowego - kto zatem wydawał zgody na budowę nowych domów na tym terenie? Czy nie powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności również ten kto takie pozwolenia wydawał?
Traf chciał, że wał na Wiśle pękł w okolicach Koćmierzowa. Nie zdziwłbym się gdyby podczas kolejnego przyboru wody wał wiślany uległ uszkodzeniu w okolicach ulicy Nabrzeżnej i Powiśle, gdzie wiele domów wręćz stoi na wałach a w skrajnych przypadkach to właśnie w wałach uzytuowane są niewielkie ziemianki.
Wał na sandomierskim odcinku wymaga kapitalnego remontu, a samo koryto systematycznego pogłębiania. Należy jednak pamiętać, że choćbyśmy postawili nawet betonowe wały to prawobrzeżna część Sandomierza ciągle będzie potencjalnym terenem zalewowym. Dawniej wokół rzek były poldery - woda miała gdzie sę rozlewać. Dziś zabierając rzece miejsce i próbując ją zamknąć w betonowym korycie, jesteśmy na straconej pozycji. Przyroda jest potęgą, której człowiek jeszcze długo nie ujarzmi.
Wg. grupy powodzian z zalanej części Sandomierza to organy państwowe są winne majowo-czerwcowej powodzi. Główne zarzuty to brak zbiorników retencyjnych, odpowidnich wałów na odcinku Sandomierza oraz braku regulacji rzeki (m.in niedrożne koryto Wisły). Narazie pod pozwem podpisało się zaledwie 17 osób (z ok 1 800 poszkodowanych).
Rapot NIKu nie pozostawia suchej nitki na władzach. W raporcie wykazano szereg nieprawidłowości i zaniedbać w ochronie przeciwpowodziowej. Jest w tym dużo prawdy. Jeszcze kilka lat temu co kilka dni można było oglądać na sandomierskiej Wiśle barki, które pogłębiały koryto - dziś próżno ich szukać. Na odcinku Wisły na któym leży Sandomierz nie ma żądnego zbiornika retencyjnego - aż prosi się aby taki powstał, miejsce na to jest brak jest tylko odpowiednich działań. Zaniedbania ze strony władz są niepodważalne, ale inną sprawą jest, że szukanie tylko jednego wnnego osttaniej powodzi wg. mnie jest błędem. A dlaczego?
Kilka lat temu podczas powodzi, wał na Wiśle uległ zniszczeniu poniżej mostu kolejowego - w tym samym miejscu to w ostatnim czasie. Już wtedy wiedziano, że prawa częśc Sandomierza to teren potencjalnego zagrożenia powodziowego - kto zatem wydawał zgody na budowę nowych domów na tym terenie? Czy nie powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności również ten kto takie pozwolenia wydawał?
Traf chciał, że wał na Wiśle pękł w okolicach Koćmierzowa. Nie zdziwłbym się gdyby podczas kolejnego przyboru wody wał wiślany uległ uszkodzeniu w okolicach ulicy Nabrzeżnej i Powiśle, gdzie wiele domów wręćz stoi na wałach a w skrajnych przypadkach to właśnie w wałach uzytuowane są niewielkie ziemianki.
Wał na sandomierskim odcinku wymaga kapitalnego remontu, a samo koryto systematycznego pogłębiania. Należy jednak pamiętać, że choćbyśmy postawili nawet betonowe wały to prawobrzeżna część Sandomierza ciągle będzie potencjalnym terenem zalewowym. Dawniej wokół rzek były poldery - woda miała gdzie sę rozlewać. Dziś zabierając rzece miejsce i próbując ją zamknąć w betonowym korycie, jesteśmy na straconej pozycji. Przyroda jest potęgą, której człowiek jeszcze długo nie ujarzmi.
Etykiety:
Powódź
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz