Najpopularniejsze wpisy

Archiwum

Licznik odwiedzin

DOŁĄCZ DO NAS


Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy

środa, 9 czerwca 2010

Homo sapiens BANDITUS

O tym, że wielu ludzi to zwyczajni troglodycji nie muszę nikogo przekonywać. Poniżej prezentuę smutny dowód na to. 

Od bodajże 2 lat sandomierskie Góry Pieprzowe (unikatowy w skali europejskiej rezerwat, w którym napiszę więcej później) przywracane do do "życia turystycznego". Murawy ostnicowe oczyszczono w ekspansywnych tarnin, odnowiono szlak turystyczny i co najważniejsze ustawiono tablice informacyjne o walorach przyrodniczych rezerwatu. 

Niestety, tablice te najwidoczniej komuś przeszkadzały - ktoś chyba pomyślał, że skoro nie jest zbyt światły i rozgarnięty to musi je zniszczyć tylko po to aby ktoś inny nie dowiedział się za dużo. 

2 komentarze:

FAramka pisze...

Przykro. Tablica na szczycie Pieprzówek nie trwała długo. Drewniana ława pod wierzbą, gdzie jest miejsce na ognisko, też zniszczona od jakiegoś czasu.
Nasuwa się pytanie: czy jest sens co parę tygodni (dni?!) ustawiać tablice z powrotem, naprawiać, remontować? Nawet za bardzo nie ma jak ich zabezpieczyć przed, za przeproszeniem, debilami.

Anonimowy pisze...

po prostu musi się zmienic mentalność ludzi, żeby cokolwiek można było spokojnie budować. Człowiek taki juz jest, że jak coś jest nie jego to od razu musi zniszczyć.