Najpopularniejsze wpisy

Archiwum

Licznik odwiedzin

DOŁĄCZ DO NAS


Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy

środa, 15 września 2010

Miód Sandomierski - tradycja w nowoczesnym wydaniu

Bałkany mają rakiję, Niemcy mają swoje piwa regionalne, Skandynawowie kultowego glogga....a Sandomierz ma swój miód pitny. Od kilku miesięcy bowiem na ogólnopolski rynek wprowadzana jest nowa marka tego szlachetnego trunku o nazwie "Sandomierski". Czy zachwyci podniebienia koneserów, czy stanie się nowym produktem regionalnym i wyjątkową pamiątką z królewskiego grodu nad Wisłą? I w końcu czy Sandomierz jest gotowy na taki produkt regionalny? Odpowiem słowami byłego jednego z byłbych premierów "yes, yes,yes".


W ostatnich latach praktycznie każde Polskie miato promuje się na różne sposoby. Każa kolejna promocja, aby przyciągnąć uwagę odbiorców, wymaga coraz bardziej niekonwencjonalnej oprawy. Wiele miast i regionów postawiło na produkt, który kojarzyłby się tylko z ich okolicą. To był przysłowiowy strzał w dziesiątkę - produkt regionalny stał się jednym z najlepszych narzędzi wsparcia i promocji małych ojczyzn. Teraz mechanizm ten postanowił wykorzystać Sandomierz, stawiając na miód pitny, który ma się kojarzyć z Naszym miastem.

Miód Sandomierski dostępny jest w trzech rodzajach: trójniak, dwójniak i półtorak (znawcom miodu pitnego nie musze chyba tłumaczyć). Każdy z nich wytwarzany jest wg. tradycyjnych XVI i XVII wiecznych receptur sandomierskich bartników. Dodatki w postaci ziół, domieszek owoców a przede wszystkim odpowiednio dobrany do ich wytwarzania miód nadają mu oryginalnego smaku i aromatu. Każdy znawca miodów wie, że ważne jest również leżakowanie - i tak odpowiednio "Sandomierski" zanim trafił na półki leżakował: trójniak 3 lata, dwójniak 5 lat i najmocniejszy półtorak 9 lat.

Wydawać by się mogło, że elegancka butelka, etykieta czy zestawy upominkowe w jakich można zakupić "Sandomierski" świadczą o tym, iż główną grupą odbiorców są zamożni koneserzy delektujący się smakiem ulubionego trunku. Jest w tym trochę racji, gdyż miód pitny to alkohol szlachetny, którym człowiek się delektuje. Jest jednak coraz większa grupa osób, odwiedzajacych Sandomierz, którzy jako swoistą pamiątkę z miasta czy prezent z podróży dla bliskich kupują właśnie Sandomierski. Jego cena waha się od 35-40 zł za trójniak, przez ok 45-50 zł za dwójniak, po ok. 60 zł za półtorak.

ps. Ktoś pewnie się zastanowi, dlaczego na takim sobie blogu sandomierskim piszę o miodzie pitnym. Odpowiedź jest prosta - Naszemu miastu potrzebna jest niekonwencjonalna forma promocji, która w nietuzinkowy sposób będzie je promowała. Sandomierz odwiedza coraz więcej turystów, wielu zostaje na kilka dni. Cóż więc może być przyjemniejszego jak nie szklaneczka "Sandomierskiego" popijna na sandomeirskim rynku po całodziennym zwiedzaniu urokliwych uliczek i pięknych zabytkó Naszego pięknego Sandomierza? Chyba nic........


1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ten miód ma tyle wspólngo z Sandomierzem co produkty bernardyńskie z bernardynami. Jest robiony w woj. łódzkim w pasiece Jaros i sprzedawany pod nazwą Sandomierskie....