Najpopularniejsze wpisy

Archiwum

Licznik odwiedzin

DOŁĄCZ DO NAS


Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy

poniedziałek, 31 maja 2010

Prawdziwe święto dla miłośników reggae

Już w najbliższy czwartek 3 czerwca odbędzie się niezwyły koncert. W Sandomierzu wystapi legendarny zespół grajaćy reggae - grupa Izrael. MIłośników tej muzyki czeka prawdziwe święto. 

Grupa wystapi o godzinie 20.00 na sandomierskim Małym Rynku. Koncert odbędzie sę w ramach obchodów 750. rocznicy najzadu Tatarów na Sandomierz. 

Serdecznie zapraszam wszystkich na koncert - Sandomierz potrzebuje teraz turystów!!!

Izrazel - jeden z najważniejszych zespołów reggae w Polsce. Założony w 1983 roku z inicjatywy m.in Roberta Brylewskiego. Zespół rozpoczął koncertowanie w połowie 1983 r., by wkrótce supportować słynny brytyjski zespół Misty In Roots podczas ich trasy po Polsce. W 1985 drugim liderem obok Roberta Brylewskiego został Darek "Maleo" Malejonek. Izrael/Kultura występował m.in. na festiwalach w Jarocinie, warszawskim Róbrege i świnoujskim FAMA, a także na wielu mniejszych, szybko stając się legendą (z reguły Izrael był grupą kończącą wieczór). W ówczesnych latach trzon grupy stanowili Robert, Maleo, Vivian, Żwirek, Gruszka (zastąpiony później przez Dżu Dżu), Samohut i Merlin, choć przewijało się przez nią wielu muzyków.

Zespół gra rytmiczne reggae. Nagrali kilka płyt. Wiele utworów stało się klasyką polskiej muzyki rock-reggae m.in: Życie to chwila, Rastaman nie kłamie, Płnie Babilon i wiele innych. 

Zapraszam wszystkcih serdecznie na koncert, nikt nie pożałuję - znam doskonale ten zespół i wiem, że zabawa będzie przednia. Więcej o zespole znajdziecie na stronie www.izrael.art.pl

Tajemnicze ruiny zamku w Międzygórzu


Ruiny zamków u większości osób budzą ciekawość. Na terenie ziemi sandomierskiej znajduje się kilka ciekawych budowli tego typu. Prym wiodą oczywiście przepiękne ruiny zamku w Ujeździe, lecz tym którzy już go zwiedzili a chcą obejrzeć kolejne warownie sprzed lat proponujemy wycieczkę do podsandomierskiej wsi Międzygórz. Tak na wzniesieciu wśród drzew skrywają się ruiny niezwykle ciekawego i tajemniczego zamku. 

Zamek w Międzygórzu należał początkowo do majątku królewskiego, przekazany wraz ze wsią Międzygórz w 1370 r. przez Kazimierza Wielkiego Janowi Zaklice herbu Topór. Kolejnymi właścicielami byli Kijańscy, w drugiej połowie XVI w. Niedrzewiccy, następnie Jaworniccy. Obecne ruiny pochodzą prawdopodobnie z drugiej połowy XVI w., kiedy budowla została przebudowana w stylu renesansowym, przez ówczesnych właścicieli - Niedrzewickich.

Zamek wybudowano jako budowlę obronną na niewielkim wzgórzu, na prostokątnej powierzchni 1100 m². Zamek wzniesiono z miejscowego piaskowca i z cegły. Wjazd znajdował się od południowego wschodu i prowadził przez most na fosie i bramę. Całość zabudowań cechuje się regularnym, renesansowym kształtem, przypuszczalnie przekształconym w XVII w.

Ruiny zamku kryją jeszcze wiele tajemnic. Do dziś na jego terenie nie były prowadzone żadne prace i badania. 

Dojazd: (przeczytaj dokładnie, bo dotarcie do zamku jest dość trudne) Z Sandomierza należy jechać drogą nr 77 na Opatów lub Ostrowiec Świętokrzyski. Po przejechaniu 19 km, w Gołębiowie, trzeba skręcić w prawo na Malice. Następnie jechać przez dłuższy czas prosto i przed rzeką skręcić w prawo w asfaltową drogę. Gdy dojedzie się do skrzyżowania w kształcie +, trzeba wjechać w drogę na wprost. Drogą tą należy jechać prosto aż do pierwszego domu (czerwony, po prawej). Tu zaparkować i iść w prawo polną drogą, która rozpoczyna się przed owym czerwonym domem. Stąd na zamek trzeba kierować się już na azymut, gdyż widać go na wprost na wzgórzu. Po drodze trzeba będzie jeszcze skręcić 2 razy w lewo w kierunku wierzb, aby dotrzeć do ścieżki prowadzącej na zamek.


Zapraszam na stronę www.zamki.net , gdzie znajdziecie więcej informacji i zdjęć o tych wyjątkowych ruinach
niedziela, 30 maja 2010

W Garbowie stanie pomnik Zawiszy Czarnego


„Polegaj na mnie jak na Zawiszy” – to powiedzenie jest powszechnie znane wielu ludziom. Mało kto wie jednak, że związane jest ono z rycerzem Zawiszą Czarnym, który ok. 1370 roku urodził się w podsandomierskiej wsi Garbów w gminie Dwikozy. 

Z inicjatywy STOWARZYSZENIA PAMIĘCI ZAWISZY CZARNEGO HERBU SULIMA Z GARBOWA, 11 lipca br. zostanie odsłonięty pomnik Zawiszy czarnego dłuta Gustawa Hadyny. 

Więcej o stowarzyszeniu jak i samej inicjatywnie przeczytasz na stronie www.zawisza-czarny.pl . Będę na bieżąco śledził działania stowarzyszenia – mam ogromny sentyment do takich lokalnych działań, a poza tym sama inicjatywa jest doskonałą formą wsparcia i promocji regionu. 

Garbów znajduje się ok 1o km od Sandomierza. Jadąc trasą Sandomierz - Zawichost należy za Słupczą skręcić w lewo.
Zawisza – Rycerz 

Wielokrotnie brał udział w wyprawach przeciwko Turkom, występując w szeregach rycerstwa europejskiego, ściąganego na te wyprawy przez króla Węgier, Zygmunta Luksemburskiego, z którego dworem był przez lata silnie związany.

Na wieść o szykującej się ostatecznej rozprawie z Krzyżakami powrócił do Polski. Po bitwie pod Grunwaldem, w której brał czynny udział (niewykluczone, że to właśnie

Zawisza w krytycznym momencie bitwy uratował królewski sztandar, choć nie ma na to wyraźnych dowodów) wystąpił Zawisza z propozycją zawarcia pokoju między królem polskim i królem węgierskim Zygmuntem Luksemburskim – (układ w Lubowli w 1411). W 1412 r. uczestniczył wraz z królem Władysławem Jagiełłą w uroczystym zjeździe monarchów w Budzie, występując również jako uczestnik zorganizowanego przy tej okazji wielkiego turnieju rycerskiego. W turnieju tym Zawisza okazał się zwycięzcą.


Sandomierskie Muzeum Okręgowe jednym ze Świętokrzyskich Miejsc Mocy


Muzeum Okręgowe w Sandomierzu od 1 czerwca 2010 roku bierze udział w akcji paszportowej w ramach inicjatywy Urzędu Marszałkowskiego pod nazwą Świętokrzyskie Miejsce Mocy.

Organizatorem akcji paszportowej „Świętokrzyskie miejsca MOCy” jest Samorząd Województwa Świętokrzyskiego. Celem akcji jest popularyzacja najciekawszych miejsc regionu. Dotychczas do akcji przyłączyło się 46 obiektów w tym 5 z Sandomierza. 

Na czym polega akcja? Otóż do specjalnie przygotowanego "paszportu" możemy zbierać pieczątki z miejsc, które odwiedzamy i któe przyłączyły się do akcji. 

Więcej informacji można znaleźć:

Muzeum Okręgowe w Sandomierzu


Na liście Świętokrzyskich Miejsc Mocy znajduje się 5 sandomierskich obiektów:
- Trasa podziemna w Sandomierzu
- Brama Opatowska w Sandomierzu
- Muzeum Diecezjalne Sztuki Kościelnej w Sandomierzu
- Muzeum Okręgowe Zamek i Ratusz w Sandomierzu
- Zbrojownia Ziemi Sandomierskiej w Sandomierzu

ps. z informacji zawartych w regulaminie akcji wynika, iż paszporty można odebrac jedynie w 3 punktach na terenie Kielc. Jeśli jest to prawda to sądzę, że akcja będzie nie strzałem a armaty, lecz kapiszonem. Paszporty powinny być dostępne we wszystkich miejscach biorących udział w akcji. 
sobota, 29 maja 2010

Goście z "PraOsady RYDNO" w Sandomierzu

Stowarzyszenie PraOsada RYDNO
i TEATR „bez maski” z przedstawieniem „SEN”
z Miejskiego Centrum Kultury ze Skarżyska-Kamiennej

we współpracy z Muzeum Okręgowym w Sandomierzu
SERDECZNIE ZAPRASZAJĄ

na niezwykłe spotkanie z ludźmi z epoki kamienia,
którzy zaprezentują się w paleolitycznych strojach i pokażą, jak żyli przed tysiącami lat

Nasza oferta jest kierowana w szczególności (ale nie tylko!) 
do dzieci i młodzieży poszkodowanych przez powódź. 

Dziedziniec sandomierskiego Zamku
niedziela, 30.05.2010 r.
godzina 15.15


Dowiedz się więcej o osadzie Rydno

Dzień Dziecka w Sandomierzu

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji organizuje Niezwykle ciekawy i barwny Dzień Dziecka w Sandomierzu. Wśród atrakcji będa liczbe zabawy i konkursy (w tym zawody łucznicze, nauka chodzenia na szczudłach czy plenerowe zawody szachowe). 

Więcej informacji można znaleźć na stronie MOSiR w Sandomierzu

piątek, 28 maja 2010

Sandomierz musi się podnieść........


Minął tydzień od tragicznej powodzi w prawobrzeżnej części Sandomierza. Woda nadal stoi, z każdym dniem odsłania coraz bardziej tragiczne skutki powodzi. Cześć ludzi zaczyna odbudowywać swoje domy, inni czekają aż woda całkowicie opadnie. Powolutku życie w Sandomierzu wraca do normalności – jeśli tu o normalności można mówić. 

Straty jakie w Sandomierzu poczyniła powódź trudno sobie nawet wyobrazić. Tysiące ludzi straciło dorobek całego życia. Powódź poczyniła również bardzo duże straty w turystyce. Blisko 90 % grup zorganizowanych zrezygnowało z czerwcowej wizyty w mieście. Powodem jest strach przed ewentualnymi skutkami powodzi typu zatrucia etc. Ci, którzy nie znają topografii Sandomierza sądzą, że powódź dotknęła również starą zabytkową cześć Sandomierza. 

Otóż wyjaśniam, stara, zabytkowa część Sandomierza znajduje się po lewej stronie na wysokim wzniesieniu. Żaden z zabytków nie ucierpiał wskutek powodzi. Władze Sandomierza nie odwołały zaplanowanych na czerwiec imprez kulturalnych. Pewnie zaraz posypia się gromy, ale ja uważam, że to dobre posunięcie. Jeśli do Sandomierza przestaliby przyjeżdżać turyści byłby to byłby to przysłowiowy gwóźdź do trumny. 

Na forach dyskusyjnych padają argumenty, że władze miasta zamiast pomóc powodzianom wolą organizować imprezy. Tego typu uroczystości były przygotowane jednak już dużo wcześniej. W sytuacji w jakiej znalazł się dziś Sandomierz, turystyka jest jedną z tych gałęzi dzięki którym miasto będzie mogło normalnie funkcjonować. Im więcej turystów tym więcej środków zostanie przeznaczonych na pomoc powodzianom (przynajmniej mam taką nadzieję). Organizację imprez plenerowych można połączyć ze zbiórką pieniędzy na powodzian. 

Już 2 czerwca rozpoczną się kilkudniowe obchody 750. lecia najazdu tatarskiego na Sandomierz, na który serdecznie wszystkich zapraszam. 
Apeluję do turystów, aby nie rezygnowali z odwiedzania Sandomierza – wszystkie zabytkowe obiekty są dostępne dla zwiedzających. Nie zapominajmy jednak o tragicznej sytuacji wszystkich powodzian. 

TURYSTO!!! PRZYJEŻDŻAJĄĆ DO SANDOMIERZA PRZYWIEŹ ZE SOBĄ COKOLWIEK CO BĘDZIE MÓGŁ PRZEKAZAC NA RZECZ POWODZIAN.  


środa, 26 maja 2010

Sandomierska Starówka nie ucierpiała w powodzi - czekamy na turystów

Sandomierz 25.05.2010r
Jerzy Borowski 
Burmistrz Sandomierza

Szanowni Państwo!
Turyści i miłośnicy Sandomierza!

W związku z licznymi pytaniami dotyczącymi dramatycznej sytuacji w Sandomierzu informuję, że Stare Miasto w żaden sposób nie ucierpiało podczas powodzi. Sandomierska Starówka położona jest na wzgórzu, które znajduje się ok. 65 m nad poziomem morza, co już wielokrotnie uchroniło ją przez stulecia od wielu kataklizmów, także od tegorocznej powodzi. Wszystkie zabytkowe obiekty są czynne i ogólnodostępne. Ze zrozumiałych względów nie odbywają się jedynie rejsy statkami po Wiśle.

W wyniku powodzi zalana została jedynie prawobrzeżna część miasta - w tym osiedle wybudowane w sąsiedztwie huty szkła. Jednak jest to teren, który nie znajduje się w strefie zainteresowań odwiedzających nasze przepiękne, zabytkowe miasto turystów.
Aby upewnić się, że sandomierskie zabytki w żaden sposób nie ucierpiały podczas ostatniej powodzi, zapraszam do obejrzenia oficjalnej strony Urzędu Miejskiego w Sandomierzu, która znajduje się pod adresem: www.sandomierz.pl, gdzie dwie kamery on-line na bieżąco pokazują widoki na Rynek Starego Miasta.

Ponadto informuję również, że nie ma także żadnego zagrożenia epidemiologicznego, bowiem woda płynąca w mieszkaniach i domach w Sandomierzu ma swoje ujęcie w miejscowości Romanówka na terenie gminy Dwikozy, która jest oddalona od Sandomierza o 14 km i pochodzi z niezwykle czystych źródeł głębinowych.

Zapraszam turystów i miłośników Sandomierza do odwiedzenia naszego miasta. Wasza obecność w naszym prastarym grodzie, będzie również niewątpliwym wsparciem, a także pomoże w jakiejś części w szybkiej odbudowie zniszczeń jakie wyrządziła ostatnia powódź.




wtorek, 25 maja 2010

Konkurs fotograficzny “SANDOMIERZ OJCA MATEUSZA”

SANDOMIERSKIE TOWARZYSTWO
PASJONATÓW FOTOGRAFII

Zaprasza do udziału w konkursie fotograficznym

SANDOMIERZ OJCA MATEUSZA



poniedziałek, 24 maja 2010

Satelitarne zdjęcie zalanego Sandomierza

Soichi Noguchi, japoński astronauta zamieścił w serwisie Twitter zdjęcie zalanego Sandomierza, zrobione z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Ta "wysepka" na tle wielkiego jeziora to cudem ocalona huta szkła.

 

niedziela, 23 maja 2010

Medale sandomierskie


Wiele osób związanych z Sandomierzem zbiera pamiątki związane z miastem w postaci książek, pocztówek i innych rzeczy. O tego typu pamiątkach przyjęło się już nawet mówić „Sandomiria”.

Regularnie przeglądam wszelkie aukcje, na których można znaleźć cokolwiek co jest związane z Sandomierzem. Wśród „sandomierskich skarbów” natrafiłem na dwa medale. Pierwszy okrągły jednostronny medal (medalion) wybity zapewne z okazji rocznicy lokacji miasta. Sądząc po projekcie przypuszczam, że były to jakieś lata 80-te. Drugi był zapewne medalem nagrodowym, wręczanym dla osób, które zasłużyły się dla miasta.

Medale te w ciągu roku widziałem tylko dwukrotnie na aukcjach internetowych, rzadko pojawiają się w sprzedaży. Jestem tym szczęśliwcem, któremu udało się wylicytować „Zasłużonego” za bagatela…. 10 zł. Dla miłośnika Sandomierza ma on znacznie większą wartość materialną, nie mówiąc już o sentymentalnej.

Dziś spadkobiercą „Zasłużonego dla Sandomierza” są coroczne wybory Sandomierzanina Roku.

ps. Jeśli ktokolwiek z Was ma informacje nt. innych medali związanych z Sandomierzem, bardzo proszę o kontakt mailowy: moje.sandomierskie@gmail.com



piątek, 21 maja 2010

Sandomierz apeluje o pomoc

Burmistrz Sandomierza, w związku z trudną sytuacją powodziową, apeluje do wszystkich ludzi dobrej woli o przekazywanie wpłat na specjalne konto, z którego środki będą wykorzystane na pomoc dla powodzian.

Numer konta:
Bank Spółdzielczy w Sandomierzu
10 9429 0004 2001 0000 1300 0021
z dopiskiem "POMOC DLA POWODZIAN"

Poza pomocą finansową niezbędna jest natychmiastowa pomoc materialna: żywność, odzież, środki czystości i inne.

Dary można przynosić do Caritas diezecji sandomierskiej przy ulicy Opatowskiej 10.

Dary można zanosić również bezpośrednio do szkół i ośrodków, w których przebywają powodzianie.

Powodzianom można pomóc równiez wysyłając SMS o treści "POMAGAM" na numer 72 052

PAMIĘTAJ!!!
JEŚLI CHCESZ POMÓC ZRÓB TO PRZEZ ZAUFANE I ZNANE ORGANIZACJE, GDYŻ NA TRAGEDII POWODZIAN WIELU LUDZI BĘDZIE PRÓBOWAŁO SIĘ WZBOGACIĆ
czwartek, 20 maja 2010

Pomoc dla powodzian


UWAGA!!!
PRZECZYTAJ, POMÓŻ I PRZEŚLIJ TĘ WIADOMOSĆ DALEJ!!!
Południe Polski walczy z żywiołem. Potrzebna jest pomoc! Woda zalewa kolejne miasta.

Zalane są domy, budynki gospodarcze, zniszczone mosty i drogi.
Najbardziej dramatyczna sytuacja jest z rejonie Sandomierza i Tarnobrzega, gdzie woda zalała kilka miejscowości. Równie tragiczna sytuacja panuje w Bieruniu k. Tychów. W ciągu kilku minut ludzie stracili cały dorobek swojego życia Wiele rejonów dopiero szykuje się na przyjęcie największej wody.

Ty również możesz pomóc poszkodowanym, wpłacając pieniądze, wysyłając smsa lub przekazując pomoc materialną.

Caritas Polska, PCK i Banki Żywności już rozpoczęły zbiórki wejdź na stronę i dowiedz się więcej:
1. Caritas Polska
2. Caritas Diecezji Sandomierskiej
3. PCK
4. Bank Żywności

PAMIĘTAJ!!!
JEŚLI CHCESZ POMÓC ZRÓB TO PRZEZ ZAUFANE I ZNANE ORGANIZACJE, GDYŻ NA TRAGEDII POWODZIAN WIELU LUDZI BĘDZIE PRÓBOWAŁO SIĘ WZBOGACIĆ

Zdjęcia pochodzą ze strony Caritas Diecezji Sandomierskiej

poniedziałek, 17 maja 2010

O TYM MIEŚCIE NIGDY DOŚĆ - rzecz o sandomierskiej "Górce Literackiej"

21 maja o godzinie 12:00 w sandomierskim Ratuszu otwarta zostanie niezwykła wystawa, która przybliży „sandomierskie” dokonania literackie pisarzy oraz niezwykły charakter miejsca, które było i jest nadal tak chętnie przez nich odwiedzane.

Bogata historia istniejącego w Sandomierzu domu pracy twórczej dla pisarzy, potocznie zwanego „Górką Literacką”, zostanie zaprezentowana w Ratuszu na wystawie czasowej czynnej do końca 2010r.

Powstał w 1984 roku, z inicjatywy Jerzego Targowskiego (1923-2003), znanego w naszym mieście działacza społecznego, autora wspomnień, byłego żołnierza AK i Sybiraka.

Od początku jest prowadzony przez Jerzego Krzemińskiego - kustosza Działu Literackiego Muzeum Okręgowego w Sandomierzu, od wielu lat przy wsparciu finansowym Urządu Miasta Sandomierza.

Źródło: Zamek Sandomierz

Więcej na temat Górki Literackiej przeczytasz TUTAJ

niedziela, 16 maja 2010

Krzemień Pasiaty jako symbol Sandomierza – wyniki ankiety


Na blogu zakończyła się 15 maja mini ankieta nt. tego co mogłoby być najlepszym symbolem Sandomierza. Wynik jest dość ciekawy. Otóż wg. ankietowanych symbolem Sandomierza powinien być krzemień pasiaty.

Na drugim miejscu znalazły się takie „symbole” jak Duża impreza, która mogłaby być prawdziwą wizytówką miasta, oraz charakterystyczny Ratusz Sandomierski.

Nie dziwi mnie absolutnie wynik tej ankiety – choć bardziej proponowałbym krzemień jako symbol całej Ziemii Sandomierskiej, gdzie znajdują się jedyne pokłady na świecie tego surowca.

Biżuteria z krzemienia pasiastego z roku na rok staje się coraz bardziej modna i popularna. Produkcję ozdób z niego zapoczątkował w 1972 roku Cezary Łutowicz, sandomierski jubiler. Jest on nieoficjalnym ambasadorem tego kamienia nie tylko w Polsce ale i na świecie. W biżuterii jego autorstwa chodzi wiele gwiazd amerykańskiego kina.

Dziś biżuterię z krzemienia pasiastego wykonuje wielu jubilerów. Należy jednak bardzo uważać na podróbki.

Krzemień pasiaty na 3 podstawowe cechy dobrego kamienia jubilerskiego: jest rzadki, twardy i niezwykle dekoracyjny.

Zapraszam na stronę Pana Cezarego Łutowicza, gdzie znajdziecie mnóstwo informacji nt. tego niezwykle ciekawego kamienia: www.krzemien-sandomierz.pl

ps. sądzę, że w ankiecie nie wygrał ani Ratusz ani Starówka gdyż przypuszczam, że ich wizerunek jest już tak rozpowszechniony iż trzeba szukać nowych nie do końca poznanych symboli miasta i regionu, które mają szansę na promocję z troszkę innej aniżeli tylko zabytkowej perspektywy. Krzemień pasiasty jak najbardziej spełnia te kryteria.
poniedziałek, 10 maja 2010

Wirtualny spacer po Sandomierzu

Wiartualne spacery po mieście stały się w ostatnim cyasie bardzo popularne. Wiele miast tworzy je, pozwalając tym samym "spacerować" po mieście z każdego zakątka świata. Jest to ciekawe narzędzie marketingowe, dzięki któremu można doskolane wesprzeć miasto w działaniach. 

"Wirtualny spacer" swym zasięgiem obejmuje cały rejon Starego Miasta oraz najważniejsze punkty widokowe leżące na terenie miasta. Spacerując wirtualnymi uliczkami można przypomniec sobie pobyt w mieście lub podziwiajając piękne zabytki na monitorze zaplanować sobie pobyt w grodzie nad Wisłą. 

Władzom Sandomierza należy się duży plus za pomysł i realizację, minus natomiast za to, że za mało promują tę formę wsparcia. Na stronie Sandomierza jest tylko malutki bannerek odsyłający do wirtualnego zwiedzania miasta. 

Ciekawym pomysłem byłoby dołczenie do najciekawszych zabytków którkiej informacji o każdym z nich. Najeżdżając na odpowiednio oznaczony zabytek rozwijałaby się jego historia. Pomysł warty przemyślenia. 

Tymczasem zapraszam na "Wirtualny spacer" po królewskim mieście nad Wisłą

niedziela, 9 maja 2010

Oni walczyli również dla Nas – 9 maja zapal świeczkę na grobach żołnierzy Armii Radzieckiej w Sandomierzu


Na sandomierskim cmentarzu żołnierzy Armii Radzieckiej spoczywa ponad 12 000 żołnierzy, którzy zginęli głównie w walkach o Sandomierz. Większość to bezimienne mogiły, tylko kilkadziesiąt nie jest anonimowych. Wśród nich spoczywa dowódca 1180 pułku, Wasylij Skopenko, który przed śmiercią powiedział: "Pochowajcie mnie na brzegu Wisły, w Sandomierzu. To miasto i ludzie są dla mnie najbliższą rodziną". W ramach obywatelskiej akcji 9maja.pl zapalmy świeczkę na ich grobach.

O akcji

„Akcja 9maja.pl to oddolna inicjatywa obywatelska. Zależy nam na poparciu osób o różnych poglądach politycznych, pragnących poprawy stosunków polsko-rosyjskich.

Akcja jest odpowiedzią na życzliwość zwykłych Rosjan, którzy po tragicznych wydarzeniach pod Smoleńskiem okazali solidarność w żalu, przynosili znicze i kwiaty przed polskie placówki dyplomatyczne w Rosji. Wiemy, że wielu Polaków zapala świece na grobach żołnierzy radzieckich 1 listopada, ale majowa data daje nam szansę podziękowania za wsparcie już teraz. Ze słowem „spasiba” nie należy się spóźnić, aby nie stracić szansy na podjęcie próby „przepracowania” wzajemnych emocji, które ujawniła smoleńska katastrofa. Nie mamy złudzeń - to początek procesu, który wymaga czasu. Jak wspominamy w liście, występujemy przeciwko relatywizowaniu historii; jesteśmy świadomi, że akcja może spotkać się z zarzutami gloryfikacji zbrodniczego systemu. Trudno o większe nieporozumienie. Zapalając znicze nie zamierzamy usprawiedliwiać działań Armii Czerwonej i NKWD na terenach Polski, a jedynie wspomnieć, że w tej strasznej wojnie zginęli obok Polaków, Żydów i osób innych narodowości, również miliony zwykłych Rosjan walczących w szeregach sowieckiej armii. Rosjanie byli ofiarami systemu sowieckiego. Im też należy się pamięć”.

Czytaj więcej: www.9maja.pl

O Cmentarz wojenny żołnierzy Armii Radzieckiej w Sandomierzu pisaliśmy już na Naszym blogu: TUTAJ, a także na portalu Infotuba.pl

sobota, 8 maja 2010

Sandomierz, Miasto położone na górze – nowy album


Nakładem sandomierskiego Wydawnictwa Diecezjalnego ukazał się niezwykle ciekawy album prezentujący kilkadziesiąt pocztówek, rysunków i obrazów z widokiem starego Sandomierza.

Autorem albumu jest Krzysztof Burek – syn Wincentego Burka, znanego pisarza regionalisty urodzonego w 1905 roku w Ocinku koło Sandomierza. Prace do albumu zostały wybrane w trzech prywatnych kolekcji: Marka Bronkowskiego, Andrzeja Chrząstowskiego i Krzysztofa Kota.

Na stronach tego niezwykłego albumu znajdziemy to co trwałe, niezmienne, odwieczne: widoki świątyń i gmachów dawnego Sandomierza. A także możemy spostrzec to, czego już w krajobrazie miasta nie ma, co zostało zniszczone, zapomniane lub w istotny sposób przekształcone.

Ja niestety nie miałem jeszcze możliwości obejrzenia tego albumu, ale oglądając stare pocztówki z widokiem Sandomierza wiem, że album ten jest nieocenioną publikacją w zbiorach każdego miłośnika Sandomierza.

Informacje o albumie
Autor: Krzysztof Burek
Wydawca: Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu
Data wydania: 2010
Miejsce wydania: Sandomierz
Format: 21 x 30 cm
Liczba stron: 160
Oprawa: twarda

Album można zamówić na stronie Wydawnictwa Diecezjalnego w Sandomierzu.


Pradziejowemu cmentarzysku w Kicharach Nowych grozi zniszczenie


Wyjątkowemu cmentarzysku pradziejowemu na polu uprawnym pod Kicharami Nowymi (gm. Dwikozy, woj. świętokrzyskie) zagraża głęboka orka - alarmują archeolodzy. Systematyczne badania wykopaliskowe w Kicharach Nowych trwają od 1987 roku. Prowadzi je ekspedycja Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie pod kierunkiem dr Hanny Kowalewskiej-Marszałek. 

Zarówno odkryte na stanowisku w Kicharach obiekty nieruchome, jak i związane z nimi zabytki archeologiczne mają w wielu przypadkach charakter unikatowy. To jedno z ważnej grupy stanowisk wielokulturowych o długim okresie użytkowania, prezentującym pełną, ponad tysiącletnią sekwencję chronologiczną. 

Dotychczas podczas 22 kampanii wykopaliskowych przebadano obszar o powierzchni ok. 2500 m2, odkrywając i eksplorując 55 grobów ludzkich - pochówków szkieletowych, pochodzących ze schyłku IV oraz z III tys. p.n.e. należących do środkowego i późnego neolitu oraz do wczesnego okresu epoki brązu. 

"Zarejestrowaliśmy także pozostałości monumentalnej konstrukcji kamienno-ziemnej, związanej z najstarszą fazą istnienia cmentarzyska - jednej z pierwszych tego rodzaju odkrytych na Wyżynie Sandomierskiej" - informuje dr Kowalewska-Marszałek.

Ekspertka podkreśla, że stanowisko w Kicharach ma unikatową wręcz wartość dla studiów nad neolitem i epoką brązu na Wyżynie Sandomierskiej. "Daje możliwości obserwowania dotyczących go zjawisk w długiej perspektywie czasowej, z pełną sekwencją chronologiczną od wczesnego neolitu po początki epoki brązu. Niemniej istotny jest aspekt funkcjonalny stanowiska, z naprzemiennym wykorzystywaniem go dla celów mieszkalnych i sepulkralnych" - ocenia dr Kowalewska-Marszałek.

Archeolodzy zwracają jednak uwagę na ciągłą i szybko postępującą destrukcję stanowiska, następującą głównie w wyniku głębokiej orki. Dotyczy to przede wszystkim obiektów kamienno-ziemnych, a także grobów kultury mierzanowickiej, znajdujących się w większości bardzo płytko pod powierzchnią ziemi.

Dzięki uprzejmości właścicieli pól uprawnych, głównie pana Alojzego Bolenia z Kichar Starych, czasowo wyłączono spod uprawy najbardziej narażone na zniszczenie części stanowiska. Dodatkową trudnością dla badaczy są bardzo skromne, niewystarczające środki finansowe, ograniczające zarówno czas trwania badań, jak i zakres podejmowanych działań.

Zdaniem kierownik badań, bardzo korzystna i mająca doniosłe znaczenie jest możliwość przeprowadzenia prospekcji geofizycznej na znacznej części stanowiska, w powiązaniu z aktualnie prowadzonymi pracami archeologicznymi. To duży krok naprzód w systematycznym rozpoznawaniu terenu w celu określenia całkowitego zasięgu cmentarzyska - uważa naukowiec.

Cmentarzysko użytkowały w ciągu kilkuset lat różne grupy ludzkie o zróżnicowanych rytuałach pogrzebowych, manifestujących się m. in. poprzez odmienność architektury grobowej, różne sposoby traktowania zmarłych czy zróżnicowany charakter wyposażenia pośmiertnego.

"Różnorodność odkrytych tu obiektów grobowych wnosi wiele interesujących szczegółów do znajomości obrządku pogrzebowego poszczególnych kultur archeologicznych. Bardzo obiecujące poznawczo, szczególnie dla uściśleń chronologicznych, są układy stratygraficzne obiektów, rzadko spotykane na stanowiskach tego rodzaju" - ocenia dr Kowalewska-Marszałek.

Na uwagę zasługują również odsłaniane pozostałości osadnictwa wczesnoneolitycznego, kultury amfor kulistych oraz kultury trzcinieckiej.

Dotychczasowe prace przyniosły wiele interesujących informacji na temat obrządku pogrzebowego w neolicie i wczesnym okresie epoki brązu na Wyżynie Sandomierskiej.

Ostatni sezon tych badań, skoncentrowany wokół najmłodszej fazy istnienia cmentarzyska, doprowadził do odkrycia kilku kolejnych grobów z tego okresu, szczegółowego rozpoznania ich konstrukcji i pozyskania informacji na temat ich wyposażenia. Przedmiotem szczególnej uwagi było praktyczne zastosowanie metod "antropologii terenowej" - możliwe dzięki współpracy w terenie badaczy francuskich i polskich, realizowanej w ramach wspólnego projektu badawczego.

Badaniom wykopaliskowym od początku kibicują, a od kilkunastu lat aktywnie wspierają je - poprzez wszechstronną pomoc - władze gminy Dwikozy.

Źródło: PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

wtorek, 4 maja 2010

Królewska gra w królewskim mieście


Niewiele osób wie, że w zbiorach sandomierskiego muzeum znajdują się najstarsze szachy w Europie. Zostały one odkryte w latach 60-tych w okolicach kościoła św. Jakuba. Jest to doskonały „atrybut”, który można wykorzystać do promowania królewskiej dyscypliny w królewskim mieście Sandomierzu.

Sandomierski MOSiR działa prężnie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby było jeszcze lepiej. Z tego co udało mi się ustalić organizuje on również turnieje szachowe. Dodałem 1 (turniej szachowy) + 1 (szachy sandomierskie) i wyszło mi, że Sandomierz ma szansę stać się Polską Stolicą Szachów. Nie jest to proces, który można przeprowadzić w ciągu roku, ale żeby cokolwiek osiągnąć trzeba chcieć.

Sandomierz ma bardzo duży atrybut jakim są najstarsze europejskie szachy, znajdujące się w zbiorach Muzeum Okręgowego. Mamy coś czego inne miasta nie posiadają. To właśnie pod sztandarem tego wyjątkowego zabytku można stworzyć w mieście klub szachowy z prawdziwego zdarzenia, w wakacje natomiast organizować na Sandomierskim Zamku (gdzieżby indziej jak nie w „mieszkaniu” króla) prestiżowe turnieje szachowe dla amatorów i zawodowców, w których jedną z nagród byłaby wyjątkowa replika starych szachów i specjalnie zaprojektowany puchar na kształt jednej z zabytkowych figur.

Ciekawym pomysłem byłoby również zorganizowanie we współpracy z Polskim Związkiem Szachowym wakacyjnych warsztatów i kursów szachowych dla młodzieży. Uczestnicy poza treningami mogliby zwiedzać piękne zabytki czy podziwiać wyjątkową przyrodę.

Dla dzieci i młodzieży chcących zdobywać szachowe doświadczenie powinno się stworzyć Sandomierski Klub Szachowy, będący członkiem Polskiego Związku Szachowego.

Odpowiednio stworzony program szkolenia, treningi, turnieje, dostęp do potrzebnej literatury i klimat samego Sandomierza, za którym stoją najstarsze europejskie szachy w niedługim czasie zaprocentuje mistrzami w tej dyscyplinie a Sandomierzowi doda prestiżu i jeszcze bardziej spopularyzuje królewski gród nad Wisłą.

ps. Jeśli inicjatywa ta spotka się z zainteresowaniem sam jestem gotów zasponsorować kilka zestawów szachowych a przede wszystkim wesprzeć marketingowo ten ciekawy projekt (na który mam przygotowaną narazie ogólną strategię i chętnie się nią podzielę). zainteresowanych proszę o kontakt: moje.sandomierskie@gmail.com

Szachy sandomierskie

Odkryte zostały 9 października 1962 r. na Wzgórzu Świętojakubskim, przez Eligię i Jerzego Gąssowskich z Instytutu Kultury Materialnej PAN. Figurki leżały w chacie ziemiankowej w jednym z narożników. Są unikatem na skalę europejską. Dotychczas znajdowano pojedyncze piony z XIV wieku w różnych częściach kraju. Sandomierskie szachy są prawie kompletne. Znane jest również ich przybliżone datowanie – chata w której ją znaleziono była zamieszkana między około 1080 a 1260 rokiem (powstały na przełomie XII/ XIII wieku). Na skarb składa się 16 figur i 13 pionków szachowych, wystruganych z jeleniego rogu. Figury mają od 17-25 mm wysokości, a pionki od 15-19 mm. Zestawy nie różnią się barwą, a tylko ornamentyką. Znalezienie szachów w półziemiance świadczyć może o tym, że grą zajmowali się nie tylko duchowni i rycerstwo, ale także i ludzie z niższych grup społecznych.

Za kolebkę szachów uznawane są Indie. W VI wieku n.e. gra dotarła do Persji pod nazwą czatrang, potem za pośrednictwem Arabów rozprzestrzeniła się w Europie. Początkowo była to gra dla 4 osób, z czasem jej reguły ulegały zmianom. Dopiero po VII wieku przyjęły formę podobną do dzisiejszej, znanej nam wersji szachów.

Sandomierskie szachy są wyrobem „tutejszym”. Wskazuje na to materiał z jakiego został wykonany oraz wzór na nich, nawiązujący do stylistyki słowiańskiej. Skąd jednak w Sandomierzu pomysł na zrobienie szachów? Przypuszcza się, że miejscowych zapoznali z nią duchowni (najprawdopodobniej dominikanie, którzy mają tu swój klasztor), lub rycerze którzy wraz z Henrykiem Sandomierskim wrócili z wypraw krzyżowych.

W Ratuszu, będącym oddziałem Muzeum Okręgowego w Sandomierzu można oglądać kopie szachów – oryginalne znajdują się w skarbcu muzealnym.

Jako ciekawostkę dodać należy, że wzdłuż jednej z alejek w sandomierskim parku Piszczele ustawione są kamienne wiernie odtworzone rzeźby sandomierskich szachów (każdy z nich o wysokości około 70-80 cm).


"Szachy sandomierskie" wzdłuż alei w parku Piszczele
poniedziałek, 3 maja 2010

Ten chłopak łamie podstawowe prawa fizyki

Główną ideą parkour jest pokonywanie przeszkód stojących na drodze w jak najefektywniejszy, najprostszy i najszybszy sposób. W Sandomierzu nie brak jest miejskich przeszód – wykorzystuje to z powodzeniem Marcin Czech. 18-letni sandomierzanin, który w całej okolicy nie ma sobie równych.
30 kwietnia w Echu Dnia ukazał się ciekawy artykuł nt. tego chłopaka. Jakiś czas temu na YouTube oglądałem już wyczyny sandomierskich parkourowców, ale nie przypuszczałem, że można robić taki rzeczy jak bohater artykułu.
Sport ten zadomowił się na dobre w Polsce kilka lat temu. Największa popularność dyscyplina ta zdobył po emisji filmu „13 Dzielnica”.
Wszyscy, którzy chcieliby spróbować swoich możliwości muszą zdawać sobie jednak sprawę, że jest to bardzo ryzykowna dyscyplina, żeby wykonywać bezpiecznie poszczególne ewolucje trzeba naprawdę dużo trenować.
Zapraszam wszystkich do przeczytania całego artykułu o M. Czechu i i obejrzenia zdjęć i filmów z jego wyczynami.

Co ten chłopak wyczynia?! Ale skacze! Niezwykły talent Marcina Czecha z Sandomierza
Autor: Michał Leszczyński
Echo Ednia: 2010-04-30



sobota, 1 maja 2010

Cmentarz wojenny żołnierzy Armii Radzieckiej

Cmentarz wojenny żołnierzy Armii Radzieckiej walczących w 1944 roku z hitlerowcami o Sandomierz znajduje się przy ulicy Mickiewicza u wylotu w kierunku Opatowa. W blisko 350 mogiłach spoczywa ok. 12 000 żołnierzy oraz ich dowódca Wasilij Skopenko. Nie jest to miejsce często odwiedzane przez turystów przyjeżdżających do Sandomierza, a szkoda. Jeszcze większa szkoda to fakt iż nie ma przy cmentarzu żadnej tablicy informacyjnej opisującej bohaterską ofensywę Skopenki i jego oddziału, dzięki któremu zabytki Sandomierza zostały ocalone od zniszczenia.  

Przed wejściem znajduje się polska i rosyjska tablica pamiątkowa
 Pomnik i grób płk. W. Skopenki. Przed śmiercią powiedział: "Pochowajcie mnie na brzegu Wisły, w Sandomierzu. To miasto i ludzie są dla mnie najbliższą rodziną"
Wśród aleii kasztanowych i topolowych znajdue się blisko 350 mogił zbiorowych - w większosci anonimowych. Na cmentarzu znajduje się tylko kilkanaście tablic imiennych. 
Szeroka, wybrukowana aleja prowadząca od wejścia do głownego pomnika