Nie tak dawno jechałem samochodem ulicą Staromiejską. Trudno było to nazwać jazda bo o mały włos a moje podwozie zostałoby na ulicy. Jedna z najpiękniejszych sandomierskich ulic wymaga kapitalnego remontu, ale czy warto?

I tak i nie. Z pewnościa remont tej ulicy jest konieczny, przede wszystkim ze względu na okolicznych mieszkańców, którzy za kilka miesięcy nie będa mieli jak dojechać do swoich posesji. Z drugiej jednak strony remont tej ulicy sposowuje, że stanie się ona "droga przelotową" dla wszystkich zmotoryzowanych, chcących przedostać się z rejonu starówki na nowe miasto. Piękna spacerowa ulica stanie się arterią, przez co straci swój urok a piesi będa musieli uciekać na okoliczne skarpy, chcąc uniknąć kolizji z najdeżdżającymi samochodami. 

Rozważałbym zamknięcie tej ulicy dla ruchu publicznego, pozostawiając ją jedynie dla spacerowiczów i ruchu pieszego.  Wiem, że jest to trudne, ale od czego mamy naszych dzielnych strażników miejskich - zamisat stać z fotoradarem koło jednostki wojskowej mogą co kilka dni usiąśc na ławeczce koło św. Jakuba i wyłapywać tych bardziej niesfornych. 

Zachęcam do lektury artykułu nt. ulicy Staromiejskiej w Echu Dnia