Najpopularniejsze wpisy

Licznik odwiedzin

DOŁĄCZ DO NAS


Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy

wtorek, 5 lipca 2011

Bruno Jasieński niewygodny dla klimontowskiego liceum

Z niedowierzaniem przeczytałem dzisiejszy artykuł na stronie Echa Dnia pt. "Liceum w Klimontowie nie chce Brunona Jasieńskiego za patrona". Jasieński, będący przez 45 lat patronem szkoły teraz wg. dyrekcji "(...) w myśl nowych ocen historycznych jest złym wzorem dla młodzieży, jest bardzo kontrowersyjny". W myśl jakich nowych ocen historycznych, przez kogo ustalanych i narzuconych? Dodam tylko, że wszystko to dzieje się w przededniu 10. jubileuszowych Brunonaliów, których start zaplanowano na 11 lipca. SKANDAL NAD SKANDALE - tak tylko mogę to podsumować. Wniosek z tego jest taki - młodzież ucząc się historii ma znać tylko te nieskazitelnie czyste i kryształowe postaci.

Bruno Jasieński nie był może postacią kryształową, ale wolę takie osoby niż te na pierwszy rzut oka nieskazitelne - w rzeczywistości zaś prowadzące zupełnie inne, często podwójne życie (wystarczy zobaczyć ilu księży ma dzieci, czy jest oskarżanych w aferach seksualnych, a od małego nam się wmawiało, że to grupa "kryształowych ludzi") - musiałem to napisać, bo inaczej do tej sprawy nie można podejść.

"Na złość mamie odmrożę sobie uszy" - ogłaszam lipiec miesiącem Brunona Jasieńskiego. Pokażmy, że my nie damy się zamknąć w narzuconych z góry schematach, mamy rozum i sami potrafimy ocenić kto jest "dobry" a kto "zły".

Niebawem na Naszym blogu ukaże się cykl artykułów poświęcony B. Jasieńskiemu. MOJE SANDOMIERSKIE nie wstydzi się najsłynniejszego obywatela Klimontowa.

Przeczytaj BIOGRAFIĘ Brunona Jasieńskiego

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Zdjęcie Jasieńskiego z patrona LO jest jaskrawym przykładem katolicyzacji kraju i oświaty. Niestety Palikot miał rację: kościół powoli zagarnia państwo. W mariażu słabego państwa i silnego kościoła to silniejszy dyktuje warunki, dlatego nie ma tu miejsca na wolne szkoły. Muszą one mieć profil katolicki. W ten sposób kształtuje się posłuszne pokolenia jedynie słusznej ideologii. Nie ma to z prawdziwym wychowaniem nic wspólnego. Jest to po prostu indoktrynacja. Jasieński był dla tych ludzi solą w oku. Teraz będzie można w ramach „wychowania” posyłać dzieci na msze i prowadzić modły. Religia ma być na sztandarach, bo tego życzy sobie obecna władza.

PK pisze...

W najnowszym wydaniu Tygodnika Nadwiślańskiego ukazał się niewielki artykuł na w/w temat.

Anonimowy pisze...

"I zatańczą nonsensy po ulicach, jak ongi..."
No i poeta wykrakał!